Aktualności
Aktualności - Strona główna
Dnia 29 stycznia Gminny Ośrodek Kultury i Sportu w Legnickim Polu zorganizował bal karnawałowy dla dzieci. Sala bankietowa przeistoczyła się w wioskę smerfów. W naszym „niebieskim świecie” gościliśmy pięknie przebrane dzieci, które miały okazję zapoznać się ze Smerfami oraz Gargamelem. Dzieci przebrane były za bohaterów znanych bajek, można było spotkać: wróżki, królewny, policjantów, lekarki, kotki, tancerki, Spider-Mana, ... nie sposób zliczyć i wymienić wszystkich uczestników. Smerfy zachęcały wszystkich do tańca z przygotowaną choreografią i muzyką. Podczas pląsów robiło się kolorowo a wszyscy bawili się wesoło. Smerfy przygotowały również zabawy ruchowe dla swoich gości. Uczestnicy musieli pokonać smerfastyczną rwącą rzekę skacząc po kamyczkach oraz szalony slalom. Podczas balu odbył się pokaz mody w trakcie którego dzieci prezentowały swoje stroje. Dużą popularnością cieszył się kącik, w którym malowano tatuaże oraz kręcono balonowe zwierzątka, kwiatki i miecze. Podczas balu został zapewniony poczęstunek dla dzieci i rodziców. Miłą niespodzianką i wielkim zaskoczeniem dla dzieci była wizyta Wójt Gminy Legnickie Pole Henryka Babuśki, który przyniósł słodką niespodziankę w postaci dwóch piniat wypełnionych cukierkami. Wiele trudu i wysiłku sprawiło dzieciom dostanie się do smakołyków. Bal umożliwił dzieciom spędzenie czasu w miłej atmosferze. Wspólna zabawa przyniosła dzieciom wiele radości, a był to główny cel balu. Dziękujemy za miłą zabawę - załoga GOKiS "SMERFY".
Drugi tydzień ferii zimowych w Gminnym Ośrodku Kultury i Sportu rozpoczął się od ,,Warsztatów rozwoju piśmiennictwa od Gutenberga do współczesności”. W piwnicy benedyktyńskiej przez trzy dni dzieci oraz dorośli mieli okazję poznać historię druku od najdawniejszych czasów, aż do współczesności. Zajęcia były prowadzone w formie warsztatowo-prelekcyjnej przez Pana Tadeusza Grajpel, który na co dzień współpracuje z licznymi muzeami w Polsce w zakresie konserwacji najcenniejszych starodruków. Jest także wykładowcą Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Warsztaty były niesamowitą podróżą od czasów prehistorycznych do współczesności i obejmowały między innymi pracę na tkaninach, drzeworytnictwo, odciskanie historycznych pieczęci, składanie tekstów drukarskich, pracę na maszynach do pisania. W ciągu trzech dni piwnica zmieniła się w oryginalna manufakturę drukarską, gdzie wśród eksponatów prezentowane były liczne ryciny, drzeworyty i odciśnięte w oryginalnym laku pieczęcie polskich dynastii Piastów i Jagiellonów. Prawdziwym rarytasem w blisko 700 eksponatach była kopia prasy drukarskiej Gutenberga, która zrewolucjonizowała i upowszechniła piśmiennictwo na świecie. Podczas warsztatów gościliśmy mieszkańców Legnickiego Pola, Warsztaty Terapii Zajęciowej w Legnickim Polu, Przedszkolaków z Legnickiego Pola, mieszkańców Domu Pomocy Społecznej, rekonstruktorów, przedstawicieli Stowarzyszenia Legnickie Pole, Stowarzyszenie historyczne - eksploracyjne „Księstwa Legnickiego”, Warsztaty Terapii zajęciowej Caritas w Legnicy oraz z okazji Międzynarodowego Dnia Mass Mediów przedstawicieli redakcji Lca.pl, e-legnickie.pl, Gazeta Piastowska, Radio Plus Legnica, Panorama Legnicka, Legnica NaszeMiasto.pl, Legnica Dami TV, legnica24h.pl, regionfan.pl, Tygodnik Niedziela.
Informujemy, że zostają odwołane zajęcia:
- 23.01.2018 r. - Edukacja zabawą w Lubieniu, prowadzący E. Antoniak
- 24.01.2018 r. - Zajęcia taneczne w Legnickim Polu, prowadzący M. Dąbrowska
Po Taczalinie, Koskowicach i Gniewomierzu „Spotkanie z kolędą" odbyło się także w Nowej Wsi Legnickiej. W sobotę 20 stycznia zabrzmiała tam muzyka świąteczna, tradycyjne polskie kolędy i pastorałki w wykonaniu „Nowowianek", czyli pań z Koła Gospodyń Wiejskich, którym na akordeonie przygrywał Waldemar Staszczyk oraz kapeli muzycznej działającej przy Gminnym Ośrodku Kultury i Spotu w Legnickim Polu Let’s Do It.
W Piątkowy, feryjny dzień 50-osobowa grupa z Legnickiego Pola udała się do Świdnicy. Dwie godziny doskonałej zabawy spędziliśmy na lodowisku. Niektórzy stawiali swoje kroki na lodzie po raz pierwszy, inni jeździli już prawie jak „zawodowcy”. Mimo upadków i obolałych nóg jednym i drugim dopisywały humory. Po wyczerpujących szaleństwach na lodowisku udaliśmy się na posiłek.